Zdjęcia z bardzo estetycznej, a może i także ascetycznej wystawy Magdy Kosek w przestrzeni "Moje".
Autorka raczej nie jest zadowolona z tej pracy, ale według mnie, całkiem możliwe, że te doświadczenie przyda jej się w przyszłości, a może mam tylko taką nadzieje. Szkoda, że nie zrealizowała swojego pierwszego pomysłu lub chociaż drugiego czy trzeciego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz