W poniedziałek rano przywitał mnie od rana prezez Zarządu Zieleni Miejskiej w Elblągu - Pan Leon Budzisiak, z którymi współpracujemy przy moim DOMU. Świetny człowiek, deklaruje, że wpadnie też na parapetówkę w najbliższą niedzielę.
Tutaj Damian daje farby do pomalowania DOMU.
Poszukiwania po okolicy przydatnych rzeczy do infrastruktury DOMU.
i znalazłem swoje drzewo! Bieniaminka.
Nawet Panie z osiedla zaangażowały się troszkę w sadzenie tego umarlaka. Sadzimy go w donicę, bo on i tak na podwórku nie wytrzyma zimy. Już jedna Pani zadeklarowała, że go weźmie na klatkę schodową jak się zaczną przymrozki :)
Opony na stojaki na rowery, ale już mam ogarnięte większe, od tirów!
Takie nogi.
Zdjęcie z Kariną, kuratorką Przebudzenia z Galerii EL. Kawa i laptopy. Bardzo częsta sceneria przy naszej współpracy :)
Dzieciaki rozgrywają mecze, więc zachęciłem ich do turnieju na parapetówce. Chociaż 4 drużyny. Półfinały i finał. Zrobię im nawet żłoty puchar! Chłopaki tak się ucieszyli z tego pomysłu, że nawet zaczęli już pisać mowę na przywitanie gości, regulamin zasad i inne dokumenty.
Na elbląskich lumpach i śmietnikach.
W każdy polskim domu powinien być Świat Wiedzy!
A mama Krystiana dała mi syrenę! Mam plan by ją zamontować na zwieńczeniu dachu domu. Tam będzie się świetnie eksponować. Brakowało właśnie mi tam czegoś.
Mama Krystiana dała mi także kalendarz, ale na 2004! Skąd wiedziała, że właśnie taki kalendarz mnie najbardziej zainteresuje? :) Nie wiem.
Tak jest, walczymy z właścicielami co srają na trawniki przed swoimi blokami.
Nocą też obowiązują te same zasady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz