26.06.2011

Na pizzy u sąsiadów

Godzina 23:20 to trochę późno jak na jedzenie pizzy, ale może dzisiaj w ogóle nie mam zasnąć. Dużo pracy... skąd ja mogłem wiedzieć, że jako pasożyt będę musiał tyle pracować. Powinienem siedzieć na werandzie i czytać książki, grać z gośćmi w ping-ponga lub w ostateczności - rozmawiać co ja tu w ogóle robię. 

Pozdrawiam dobrych sąsiadów, czyli Dominika (stwórcę pizzy) oraz mamę Dominika
Są tak dobrymi sąsiadami, że pozwolili mi nawet umieścić ich zdjęcia :)





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz