One and a half month ago I promiesd to write about activity around my HOME in
Back to HOME. From two months we are working on a collective garden called: Agri-Sculpture Garden .
/
Półtora miesiąca temu obiecywałem, że opiszę co się dzieje przy moim DOMu w Elblągu. Sporo czasu minęło i nie miałem kompletnie czasu na napisanie tej notki. Miałem także różne przerwy wyjazdowe związane z zaproszeniami z różnych miast w Polsce na spotkanie o moim pasożytnictwie lub na research’e przed następnymi działaniami. Zaraz zresztą będę się wybierać do Czech i niebawem pewnie też do Lublina oraz Bydgoszczy.
Wracając do DOMu. Od dwóch miesięcy przy tej chatce, którą zbudowałem/zbudowaliśmy na trudniejszym osiedlu pomiędzy blokami w Elblągu, powstaje wspólny ogród warzywny o nazwie: Ogród Rzeźby Rolnej”.
The idea is quite simply. Kids and youth are building their own vegetal garden patches on green around HOME and vegetables are climbing on wooden constructions. All forms are those vegetal sculptures. The concept refers to Elblag ’s metal spatial forms which are standing in city public spaces. Those forms were arised on cooperation between artists and laborers from communist metallurgical factory in 70s last century.
/
Idea jest bardzo prosta. Dzieciaki i młodzież z osiedla zakładają na trawniku wokół DOMu swoje grządki z warzywami, które pną się po drewnianych konstrukcjach. Całość tworzy właśnie te warzywne rzeźby. Pomysł nawiązuje do metalowych elbląskich form przestrzennych, które stoją w przestrzeniach publicznych miasta. Te formy powstawały we współpracy artystów z robotnikami komunistycznych zakładów metalurgicznych w ramach Plenerów spod znaku geometrii w latach 70 ubiegłego wieku.
Practice is more difficult. Kids and youth like to dwell with me but not so much work on something that needs to focus for more than 5 minutes. Cooperation is hard often or even clunky, some of kids really want to "sculpt" something but other kids just want to go in and mostly sass than do something worhwhile. I have a minimal contact with parents or even nought. HOME for parents is a place with valuable activity but after this there is no interest about their daughters and sons. They don't know or they don't want to know that their kids are more disturbing than do something valuable.
/
Praktyka jest trudniejsza. Dzieciaki i młodzież lubią przebywać ze mną, ale niekoniecznie lubią pracować nad czymś w trochę dłuższym skupieniu niż 5 minut. Współpraca jest często toporna, niektóre dzieciaki chcą naprawdę coś„wyrzeźbić”, a niektóre przychodzą i więcej pyskują niż cokolwiek zrobią. Z rodzicami dzieciaków jest znikomy kontakt, a czasem zerowy. DOM dla rodziców dzieciaków jest miejscem „sensownego” zajęcia, ale nie ma z ich strony troski o zachowanie ich córek i synów. Nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć, że ich dzieciaki po prostu często przeszkadzają w zajęciach z innymi dzieciakami, które chcą coś robić.
Praktyka jest trudniejsza. Dzieciaki i młodzież lubią przebywać ze mną, ale niekoniecznie lubią pracować nad czymś w trochę dłuższym skupieniu niż 5 minut. Współpraca jest często toporna, niektóre dzieciaki chcą naprawdę coś„wyrzeźbić”, a niektóre przychodzą i więcej pyskują niż cokolwiek zrobią. Z rodzicami dzieciaków jest znikomy kontakt, a czasem zerowy. DOM dla rodziców dzieciaków jest miejscem „sensownego” zajęcia, ale nie ma z ich strony troski o zachowanie ich córek i synów. Nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć, że ich dzieciaki po prostu często przeszkadzają w zajęciach z innymi dzieciakami, które chcą coś robić.
(transletion in process)
/
Poza tym - osiedle i miasto reaguje różnie. Na początku bardzo sceptycznie, z czasem bardzo pozytywnie, a czasem też niespodziewanie negatywnie i naprawiamy co da się naprawić.
Taka praca, ale coś się udaje. Zresztą DOM stoi, Ogród się rozwija, a gdy otwieram drzwi dzieciaki nadal przybiegają chociażby na porozmawianie i podlewanie grządek. Z niektórymi, znającymi zasady, dzieciakami mam nawet większe plany na te wakacje: budowę wiaty lub do(m)budówki, a nawet artystyczny wyjazd do Warszawy. Od niedawna w Elblągu mam jeszcze pracownie i w planach mam właśnie działać z tymi niektórymi porządnymi DOMownikami.
Taka praca, ale coś się udaje. Świadomie siedzę w tym jednym miejscu i działam na rzecz tego osiedla i tych dzieciaków. Dodam jeszcze: tak - sam jestem ciekawy jak to się zakończy.
Pozdrawiam z DOMu
PS dla chcących, lokalna prasa o Ogrodzie Rzeźby Rolnej przy DOMU:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz