29.05.2013

DOM (Przebudzenie, Elbląg, 26.06-26.09.2013) = el dom bląg


Za miesiąc biorę udział w elbląskim Przebudzeniu (poza mną projekt "Kompostex" grupy Parque nō, czyli Jakub Słomkowski, Krzysztof Herman i Maciej Łepkowski oraz "Powiedz mi, o co w ogóle chodzi" Grzegorza Drozdza). Poniżej o moim "Domu":


rys. Rysunek techniczny teren, na który wprowadzę się niebawem.

"
„DOM”
Arek Pasożyt
Projekt „Przebudzenie - ?????” (kuratorka: Karina Dzieweczyńska)
Galeria EL, Elbląg, 26.06-26.09.2013

Tym razem Pasożyt spróbuje zrealizować marzenie niemalże każdego prekariusza - wybudować dom. Projekt, w ramach cyklu akcji Przebudzenia, zakłada próbę samodzielnego zbudowania przez twórcę, w ciągu trzech miesięcy, obiektu mieszkalnego w przestrzeni publicznej Elbląga.  Materiałem budulcowym do jego powstania będą znalezione i zdobyte w mieście różnorodne materiały.
Budowę swojego Domu Arek Pasożyt zacznie od zera – w 2 poł. czerwca, z minimalnym ekwipunkiem do przetrwania (m.in. namiot, śpiwór, podręczna kuchenka gazowa), rozpocznie osiedlanie się w Elblągu. Jako człowiek bez domu, a próbujący go samodzielnie od podstaw stworzyć, artysta będzie starał się wdrażać, wtapiać i włączać w lokalną społeczność. W celu zaskarbienia sympatii wśród nowopoznanych sąsiadów posłuży się swoim wcześniejszym, żywicielskim działaniem „Chętnie pomogę”. Dzięki temu, być może ułatwi sobie budowę Domu, który również otworzy na wszelką inicjatywę zewnętrzną. Projekt będzie się zmieniał wraz z potencjalnymi uczestnikami, np. będzie możliwość dołączenia z namiotem do budowy domu, co może sprowokować nowe spojrzenie na przestrzeń publiczną i nieznaną w niej aktywność.
Ponadto, to działanie dla samego twórcy będzie swoistym wyzwaniem i sprawdzeniem swoich możliwości w niecodziennych (być może ekstremalnych i niesprzyjających) warunkach. Obiekt mieszkalny wypełni się różnymi narracjami, historiami, wydarzeniami, w których uczestniczyć będą mieszkańcy Elbląga, w zależności od ich potencjalnej chęci dialogu, kontaktu i partycypacji w akcji nowego sąsiada. Twórca opuszczając Dom pozostawi po sobie obiekt naładowany różnorodnymi przygodami, przeżyciami, a przede wszystkim będący tworem naznaczonym siłą przetrwania. Możliwe, że finalnie jego konstrukcja w formie przypominać będzie domek letniskowy, pozostawiony do zaanektowania przez następne osoby, a może i stanie się dla artysty  miejscem  wakacyjnych powrotów do Elbląga.
Tak jak zawsze w przypadku Pasożyta, dokumentację wydarzeń ze swoich działań twórca systematycznie będzie zamieszczał na prowadzonym przez siebie blogu: www.pasozyt.blogspot.com. Z przebiegu działań powstanie również film dokumentalny.
"


Taką informację przesłałem do BęcZmianowego Notesu#85, który pewnie niebawem zostanie opublikowany.
Jeśli macie w Elblągu rodziny, przyjaciół, znajomych - powiadomcie ich o tym, że taki arek pasożyt zamieszka i spróbuje coś poeksperymentować. Na dodatek powiem więcej, istnieje możliwość by dołączyć do mnie! z namiotem czy z czymś innym do mieszkania by mi pomóc budować, pomóc w "chętnej pomocy", pograć w piłkę na podwórkowym boisku czy może zrobić jakiś obiekt, który będzie użyteczny moim przyszłym sąsiadom :)



rys. A tu ujęcie terenu z googlemaps.


a tu jak robię zdjęcie tego terenu.


z Kariną robiącą mi zdjęcie.

*


Karina, kuratorka Przebudzenia robi mi zdjęcie...


jak ja także jej robię zdjęcie.

*


Jeszcze jeden dyptyk:
Karina robi mi zdjęcie jak rozmawiam z dzieciakami z Elbląga,
ja też jej zrobiłem.


*



Na koniec samokształceniowo dorzucę film dokumentalny o Mike'u Reynolds'ie, czyli o człowieku, który od ponad 40 lat buduje obiekty mieszkalne ze złużytych puszek, butelek i opon (i ziemii).

http://www.filmweb.pl/film/Garbage+Warrior-2007-475691

Oczywiście nie mam co się mierzyć z Mike'm, zresztą, on to robi sobie spokojnie w Nowym Meksyku, a nie w Elblągu ;)

2 komentarze:

  1. w następnym etapie prawdopodobnie będziesz kopał studnie w Afryce... ładne zdjęcia będą z dziećmi...
    eh te wydęte brzuszki z głodu... ;)
    g.n

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak czytam takie odpowiedzi to otwiera mi się nóż w kieszeni, trzeba być totalnym kretynem z gów...m zamiast mózgu żeby tak pisać. Właśnie dlatego, że są tacy ludzie jak Ty, w tym mieście nic się nie dzieje, najlepiej jest siedzieć z papierosem w gębie i piwkiem, i nic nie robić, tylko narzekać. To jest właśnie typowe dla tego miasta, wszechobecny "tumiwisizm".

      Usuń