12.01.2013

Breakthrough / Wyłom




:)

Today will be only in polish, too much writing, maybe I will try do translate it in a few days. Now I can only say that while I was seeing off my friend Ewa I was attacked by a few aggresive guys. I loose two teeth but we found them with cops :)
Fortunately, Ewa nothing happened and fortunately in december last year I won a year-round health insurance in a art contest BMW/ART/TRANSFORMY/2012 :) (http://pasozyt.blogspot.com/2012/11/bmwarttransformy2012-warsaw-13-14112012.html)

Ok - now more detailed polish version:

*

Jakby to powiedzieć, dwa dni temu zostałem kilka razy uderzony. W piątek wieczorem odprowadzałem koleżankę, Ewe, na autobus. W ścisłej starówce trzech osobników po znikomej wymianie słów (wyzwali Ewę, a ja się słownie obruszyłem na to) oddali mi kilka sztuk na twarz. Zachowanie i twarze napastników wskazywały na spożycie nie tylko alkoholu.
Chcąc dalej odprowadzić Ewę na autobus napotkaliśmy straż miejską, która na tyle przejęła się tym faktem, że pojechaliśmy szukać napastników. Okazało się, że siedzieli na ławce niedaleko tego pechowego wydarzenia.

Na szczęście Ewie się nic nie stało, nawet się śmialiśmy w radiowozie z nonsensu sytuacji. Trochę krwawił mi nos, jeden ząb na miejscu mi się ułamał, górna dwójka, a trójka się dosyć mocno ruszała. Uznaliśmy, że może będę mógł mieć nawet złote zęby lub chociaż będę mógł je malować na złoto przed każdym wyjściem :)
Na szczęście w konkursie BMW/ART/Transform/2012 Fundacja Bęc Zmiana przyznała mi nagrodę w postaci rocznego ubezpiecznia zdrowotnego, które zaczęło mi przysługiwać od 1 styczenia :) Dobrze się jednak zajmować sztuką ;)
Tak przypomnę:



a tu chyba video, dzięki któremu wygrałem te ubezpieczenie:
http://www.youtube.com/watch?v=ACF2os9PapE&fmt=22&hd=1



Tak czy siak, chłopaki trochę przesadzili ze spontanicznością i dobrze, że szybko znaleźliśmy ich ze strażnikami miejskimi. Niby mieli już jakieś problemy z interpretacją prawa.
Byłem już wczoraj na obdukcji, lekarz miał podejrzenie o mocniejszy uraz szczęki, w szpitalu szukałem chirurga szczękowego, ale w całym województwie kujawsko-pomorskim nie ma żadnego na dyżurze. Lekarz, który mnie przyjął,  mógłby wezwać chirurga szczękowego, ale stwierdził, że nie jest tak tragicznie i zalecił mi bym jutro przyszedł o 10:00, bo jutro będzie chirurg na dyżurze lub bym już dziś spóbował spotkać się z jakimś dentystą. Dzięki kontaktom Julii udało mi się pójść niemalże od razu do stomatologa. Pierwsza wizyta zaliczona, są dwa stabilne korzenie, więc są dobre perspektywy. Mam teraz takie dwa małe kikuto-zęby, czekają mnie jeszcze dwie lub trzy wizyty u dentysty. Jeszcze pewnie trochę na policji, później w sądzie, później egzekwowanie zwrotu kosztów leczenia, może jakieś ubezpieczanie i masę pierdół.

No i oczywiście te durne bieganie, które z czasem coraz bardziej rozwalają następne dni, plany, chęci, ale staram się z tego śmiać :)


from a police car / z radiowozu



from a police station / z komisariatu,



moje dwa białe zębokikuty, które kiedyś będę jeszcze malował na złoto :)


3 komentarze:

  1. Co to znaczy znalezć sie w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie...
    -ale komisariat to czy galeria... /?
    pzdr.
    g.n

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładna historia - taka trochę wojenna i oczywiście romantyczna :) Trzymam kciuki za kolejne miesiące dochodzeń.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna historie na zimne wieczory,
    mleczaki

    OdpowiedzUsuń