Zrobiłem dzisiaj ładne porządki w swoim mieszkaniu - Galerii Nad Wisłą. Mam nadzieję, że przekonam właściciela (Mariana Stępaka) do większych porządków. Tam jest masę obrazów, obiektów jego autorstwa oraz jego materiału budulcowego do prac - tkanin, szmat, bluzek, koszulek, spodni, etc. To się ułoży.
Wiem, że może niektóre osoby, a może nawet większość, cieszy się jedynie z wyższych standardów. Na ten moment nie cierpię z tego powodu, że w ubikacji trzeba spłukiwać wodą z wiadra, nie przeszkadzam mi także to, że nie ma prysznica, mogę ogarnąć sobie wannę, ale to kupa problemów z wylewaniem tej wody, więc duża miska jest w tym układzie najbardziej efektywna.
Ale przepraszam - kto ma werandę z widokiem na Wisłę? albo możliwość co rano zrobienia śniadania na brzegu rzeki? lub ogniska na kolację?
Nawet nocne szmeranie myszek w kuchni wydaje się takie naturalne, takie proste.
Może dla estetyki mógłbym ściany pomalować, odnowić ciut krzesła, na metalic, bordo metalic, ale to pomyślę.
Pasożytnictwo: sprzątam dla swojej wygody.
*
i drewno na ognisko, ognisko urodzinowe, w sumie nie tylko ognisko. Dziś nad Wisłą urodziny Natalii. Tak jak w McDonaldzie robią urodziny, tak Galeria nad Wisłą też dziś wchodzi na rynek ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz