17.02.2012

Relacja z edukacji w górach (kolorowanki pasożytnicze i inne)




Ciąg dalszy notki (http://pasozyt.blogspot.com/2012/02/czytanka-pasozytnicza-i-zacheta-do.html) o edukacji (może i nawet - pasożytniczej). Poniżej - najważniejsza cześć z poprzedniej notatki, w której opisuje uczestników edukacji:

Ostatni tydzień, codziennie od rana zajmowałem się edukacją, może i nawet pasożytniczą. Powyższe zdjęcia to wstęp i zachęta do czekania na następną notatkę na blogu - relacji z zajęć jakie przeprowadzałem z Wiktorią i Oskarem w trakcie pasożytniczego pobytu w górach (w Białce tatrzańskiej). Oskar i Wiktoria to dzieci moich żywicieli, myślę, że są bardzo, bardzo uzdolnione plastycznie (równocześnie mam nadzieję, że w przyszłości o ile będą trudnić się tą dziedziną, to wyjdą poza czystą plastykę). Wcześniej już odwiedzałem je raz na miesiąc, może raz na półtora miesiąca i przeprowadzałem z nimi różnego rodzaju zajęcia plastyczne. Zawsze są ciekawe efekty, a teraz szczególnie.
Oskar lubi kręcić filmy (tak - video artysta), nie mam dostępu do jego aparatu, ale mam nadzieje, że niebawem dostanę jego filmu z pobytu. Wiktoria za to zdecydowanie przejawia wyczucie formy w rzeźbie i poza tym - jest wybitnym pasożyt, lepszym ode mnie!
(informacje o dzieciakach z notki sprzed kilku dni - http://pasozyt.blogspot.com/2012/02/czytanka-pasozytnicza-i-zacheta-do.html)


*









Dzieciaki na samym początku wybrały tą samą kolorowanką - czaszkę Damiana Hirsta. Ku mojemu zdziwieniu - kopiowała swoje pomysły. Do tego stopnia, że wyszły niemalże identyczne prace. Może fabryczny aspekt Hirsta ich zainspirował?
Wydaje mi się, że miały w nawyku ściąganie od siebie pomysłów i przy jednakowej kolorowance (którą same wybrały) uwidoczniło się tym bardziej. Z boku widziałem kto i co od kogo "ściąga", ale nikt nie chciał się przyznać do niczego. Było pewne, że przy następnych pracach muszę od samego początku kłaść nacisk na nieszablonowość pomysłów. 




*



Dla pobudzenia świeżości wprowadziłem białą plastelinę, sama forma.








*

Powrót do kolorowanek.













To był Francis Bacon.




*








Dla polskiej publiki chyba tej pracy nie trzeba przedstawiać.





*

Plastelina.















*









Robert Indiana.





*













César Baldaccini









*




Maurizio Cattelan




*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz