1.07.2011

Różne koleje losu (także) pasożytniczego

Nie mogłem ostatnio zbyt dużo pisać, ponieważ po prostu nie miałem czasu. Dużo pracy i tak o to okazało się, że pasożytowanie w Toruniu przyniosło mi prace społeczne. Zbrodnia i kara, a w tym przypadku - nie dopatrzenie i praca.




Poza pracami społecznymi dostałem się na festiwal sztuki w Niemczech w Chemitz - BEGEHUNGEN 8 (http://www.begehungen-chemnitz.de/). Hasłem przewodnim jest "You Are Leaving the Area of Responsibility". Odbywać się będzie w pustym więzieniu, a mój projekt polegał na zamieszkaniu na prawie tydzień w jednej z cel. Termin - końcówka sierpnia.
Całość jest specyficznie zorganizowana, dają tylko jeden posiłek i trzy napoje dziennie. Najgorszej i tak jest to, że nie zwracają kosztów podróży, więc raczej nie pojadę.
Chyba, że ktoś chce zostać moim 'żywicielem' na podróż? Jakiś sponsor chętny? Może parę osób chce mi się złożyć na podróż? lub ma jakąś inną propozycje? zostaje mi jechać na 'stopa'?
może ktoś mnie tam zawieźć i ze mną tam mieszkać na jednym posiłku i trzech napojach dziennie?

Z 242 artystów / grup artystycznych z całego świata wybierają 50 uczestników. Dostajesz się z takiego konkursu / przetargu i oprócz wydrukowania katalogu, możliwości pokazania się w byłym więzieniu, posiłku i trzech napojów dziennie dostajesz satysfakcje :) 
Rzeczywiście - uciekamy od odpowiedzialności.
Tak, powinienem chyba tam pojechać i pokazać jak wygląda artysta, który za swoją sztukę dostaje jeden posiłek i trzy napoje dziennie...


"you are right, we don´t have that many resources. So what we can offer to all artists is a place to stay during the festival, one meal per day from our caterer and I think three drinks. We can not afford to pay for the travel, I`m sorry.
That may not suit your concept, but that's all we can do.
I can understand if you might not participate under these conditions.
Its your decision..."
Z korespondencji z organizatorami  B 8


Ale...
Teraz w niedzielę jadę na 'pasożyta' na festiwal sztuki w Pszczynie. Jedzenie, hotel i na miejscu zobaczymy co tam można nie zrobić / zrobić. Dawno nie byłem w polskich rejonach górzystych.



Wracając do prac społecznych. Fotorelacja z pociągami na fotografika.
W ramach prac społecznych głównie zajmowałem się plewieniem. W ciągu trzech dni ciągle plewiłem, całkiem duży obszar przy boiskach MOSiRu w Toruniu.


Przed

Po 


Przed


 Po


8 godzinne efekty.



(chyba) Ładne zdjęcia z obiektów MOSiRu w Toruniu.





Autoportrety.








PS.
Jutro, czyli w sobotę o 17:00 w spasożytowanej Galerii Nad Wisłą odbędzie się kolejne Z20LWBCZ,ŻTB. W trakcie: wystawa Pikaso w Moje oraz Michał G gra i Wy też możecie!
Pełne info: http://pasozyt.blogspot.com/2011/06/z20lwbczztb-pikaso-w-moje-20720-sobota.html

2 komentarze:

  1. "Tak, powinienem chyba tam pojechać i pokazać jak wygląda artysta, który za swoją sztukę dostaje jeden posiłek i trzy napoje dziennie..."
    - Źle nie wyglądasz...:)

    OdpowiedzUsuń