4.02.2011

Rozłożyłem się

fot. Tata

Na moim przykładzie łatwo można stwierdzić, że nie zawsze klimat żywiciela służy dobru pasożyta. Optymistyczne jest to, że klimat się zmienia, ale także możliwości asymilacyjne intruza się zwiększają lub po prostu - poznaje konsekwencje swoich decyzji.
Tymczasowo pasożyt wybył na czas nieokreślony z Galerii Nad Wisłą, przeniósł się w bardziej dogodne warunki - rodzinne zacisze. Zdrowieje i rosnę w siłę.

pozdrawiam
p


fot. Tata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz