Z życia pasożyta, jeszcze łagodnego jedzącego pięknie pierogi piękne, a w zasadzie ZNAKOMITE kluski śląskie prosto od mojego sponsora, czyli firmy JAWO :)
Firma JAWO "zasponsorowała" mi także 3 kartony ulotek, które idealnie weszły w konwencję mojego pasożytniczego "ogródka". Jak to przystało na dobrego ogrodnika - zasiałem je :)
Ale, ale...
Po 1.
Musiałem "obrobić" CSW z naczyń i kawy
Pomógł mi przy tym Pan KG.
Po 2.
Musiałem zmyć naczynia
Próbowałem "zagonić" do tego zajęcia jednego z pracowników CSW - Pana Marcela z recepcji, ale nie dał się, w toku negocjacji nawet argument "w imię sztuki" nie podziałał..., ale coś mi się zdaje, że może za 2 dni skusi się do artystycznego działania :)
Póki co - sam musiałem zmyć...
pozdrawiam
PASOŻYT
GN
PS. Przepraszam za literówki, ale wole zajmować się pasożytowaniem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz